Starobielsk

Histo­ria klu­czy, wra­ca. Sta­ro­bielsk — miej­sce, gdzie prze­szli obo­zo­wą
gehen­nę pol­scy jeń­cy wojen­ni Wrze­śnia 1939, miej­sce, skąd wywie­zio­no ich
na śmierć, jako Ofia­ry Zbrod­ni Katyń­skiej.

Sta­ro­bielsk leży od wczo­raj w “wol­nej repu­bli­ce ługań­skiej”.

Tam są pol­skie gro­by.

Tam są Przy­ja­cie­le, któ­rzy dba­ją o pol­ski cmen­tarz.

Likwidacja Stowarzyszenia Memoriał

Likwi­da­cja Sto­wa­rzy­sze­nia Memo­riał

28 grud­nia 2021 Sąd Naj­wyż­szy Fede­ra­cji Rosyj­skiej przy­chy­lił się do wnio­sku pro­ku­ra­tu­ry gene­ral­nej w spra­wie likwi­da­cji Sto­wa­rzy­sze­nia Memo­riał, jego regio­nal­nych oddzia­łów i „innych struk­tu­ral­nych orga­ni­za­cji”, co ogło­si­ła sędzia Ałła Naza­ro­wa i co poda­ły media. Bra­ku­je słów, aby opi­sać, co to zna­czy dla wszyst­kich poszu­ku­ją­cych praw­dy o tra­gicz­nych losach ludzi i całych naro­dów, któ­rym przy­szło żyć, cier­pieć i ginąć w epo­ce sowiec­kie­go tota­li­ta­ry­zmu. Sto­wa­rzy­sze­nie MEMORIAŁ to ludzie pra­wi i szla­chet­ni, któ­rzy w trud­nych cza­sach nie usta­wa­li w poszu­ki­wa­niach wszel­kich śla­dów ofiar sta­li­ni­zmu. Z nie­zwy­kłą deter­mi­na­cją docie­ra­li do archi­wów, doku­men­to­wa­li strasz­ną histo­rię minio­ne­go stu­le­cia, w tym losy naszych Bli­skich, ofia­ry Zbrod­ni Katyń­skiej. Dzię­ki skru­pu­lat­nym i cza­so­chłon­nym bada­niom Memo­ria­łu tysią­ce ofiar tota­li­ta­ry­zmu odzy­ska­ły swo­ją toż­sa­mość i wyszły z mro­ków ano­ni­mo­wo­ści, na któ­re chcia­ła ska­zać ich zakła­ma­na histo­ria. Jako Rodzi­ny Katyń­skie jeste­śmy bez­rad­ni wobec zabie­gów, któ­re odbie­ra­ją Memo­ria­ło­wi dotych­cza­so­we moż­li­wo­ści dzia­ła­nia. Oba­wia­my się o losy zgro­ma­dzo­nych przez naszych Przy­ja­ciół archi­wa­liów. Oba­wia­my się o ICH losy… Może­my tyl­ko zapew­nić o przy­jaź­ni i wspar­ciu naszych serc. Odda­le­ni przez pan­de­mię, jeste­śmy bli­sko myślą i gorą­cy­mi emo­cja­mi. Oby­śmy się spo­tka­li w cza­sach poko­ju.   

Międzynarodowy Memoriał zagrożony!

Oświad­cze­nie “Memo­ria­łu”

11 listo­pa­da 2021 roku oko­ło godzi­ny 16:30 otrzy­ma­li­śmy od Sądu Naj­wyż­sze­go zawia­do­mie­nie, że Pro­ku­ra­tu­ra Gene­ral­na zło­ży­ła pozew o likwi­da­cję “Mię­dzy­na­ro­do­we­go Memo­ria­łu” z powo­du sys­te­ma­tycz­ne­go łama­nia usta­wy o “agen­tach zagra­nicz­nych” (cho­dzi o nie­ozna­ko­wa­nie mate­ria­łów orga­ni­za­cji). Roz­pra­wa odbę­dzie się 25 listo­pa­da.

Wie­lo­krot­nie powta­rza­li­śmy, że usta­wa ta od same­go począt­ku mia­ła być narzę­dziem do roz­pra­wie­nia się z nie­za­leż­ny­mi orga­ni­za­cja­mi i nale­ga­li­śmy, aby zosta­ła uchy­lo­na. Jed­nak dopó­ki ta usta­wa ist­nie­je, jeste­śmy zmu­sze­ni speł­niać jej wyma­ga­nia.

Uwa­ża­my, że nie ma uza­sad­nio­nych pod­staw do likwi­da­cji “Mię­dzy­na­ro­do­we­go Memo­ria­łu”.

Jest to decy­zja poli­tycz­na, w któ­rej cho­dzi o znisz­cze­nie Sto­wa­rzy­sze­nia “Memo­riał” — orga­ni­za­cji zaj­mu­ją­cej się histo­rią repre­sji poli­tycz­nych i obro­ną praw czło­wie­ka.

https://www.memo.ru/ru-ru/memorial/departments/intermemorial/news/625

Odeszła Teresa Dangel

Sza­now­ni Pań­stwo,
Dro­dzy Przy­ja­cie­le,

Z ogrom­nym smut­kiem infor­mu­je­my, że 30 wrze­śnia 2021 rano zmar­ła Tere­sa Dan­gel (95 lat) z domu Druc­ka-Lubec­ka.
Pogrzeb odbę­dzie się w ponie­dzia­łek 11 paź­dzier­ni­ka o godz. 12.00. Roz­pocz­nie się Mszą Świę­ta w koście­le Św. Boro­me­usza na Powąz­kach, po czym nastą­pi wypro­wa­dze­nie zwłok do rodzin­ne­go gro­bu na Sta­rych Powąz­kach.

Łączy­my się w smut­ku.
Niech spo­czy­wa w poko­ju.

Odeszła Maria Kania

W wie­ku lat 95 zmar­ła Maria Kania.

Odpro­wa­dzi­my Ją na miej­sce wiecz­ne­go spo­czyn­ku we wto­rek 3 sierp­nia, na kra­kow­skich Rako­wi­cach, o godzi­nie 11.00.

Pani Maria była cór­ką Sta­ni­sła­wa Czy­ża, pocho­wa­ne­go w Bykow­ni. Wraz z mamą i rodzeń­stwem zosta­ła wywie­zio­na do Kazach­sta­nu.  Wró­ci­ła po 6 latach.

Kie­dy w roku 2012 byli­śmy świad­ka­mi poświę­ce­nia katyń­skiej nekro­po­lii w Bykow­ni, pani Maria na tablicz­ce upa­mięt­nia­ją­cej Jej ojca  poło­ży­ła wore­czek z zie­mią z rodzin­ne­go Leska, obok róża­niec i kopię obraz­ka, któ­ry zawsze wisiał w ich przed­wo­jen­nym domu.

Oto okru­chy wspo­mnień, jakie wte­dy zapi­sa­ła — publi­ko­wa­ne w “Rodo­wo­dzie” 2012 i w albu­mie o Bykow­ni:

“Lipiec 2012 roku. Tele­fon – upo­rząd­ko­wa­ny cmen­tarz w Bykow­ni. Czy poja­dę? – tak, tam jest mój Ojciec. Muszę jechać. Nawet przez myśl mi nie prze­szło, czy sobie pora­dzę, jak, skąd wyjazd, pocią­giem? Pasz­port przedaw­nio­ny, to zała­twię. W biu­rze pasz­por­to­wym tłu­my, wypeł­niam dru­ki, myślę, że nie usto­ję w kolej­ce, zasta­na­wiam się. Zre­zy­gno­wać? Pod­cho­dzi do mnie ochro­niarz: co pani chce tu zała­twić? A co się tutaj zała­twia? W tym tłu­mie mam stać? Pasz­port chcę mieć. A ile ma pani lat? Czter­na­ście bra­ku­je mi do stu. To pani nie pła­ci za pasz­port, pro­szę zro­bić tutaj zdję­cie i cze­kać na mnie. Zapro­wa­dził mnie do okien­ka – kom­fort. Na kie­dy pani potrze­bu­je pasz­port? Na wrze­sień pla­no­wa­ne otwar­cie cmen­ta­rza w Bykow­ni, a tam mój Ojciec, chcę poje­chać… Od 1 sierp­nia mogę ode­brać pasz­port, dzię­ku­ję. Radość, cze­kam…

           …Sło­wa Mamy – do koń­ca życia pyta­ła: powiedz mi, gdzie jest nasz Ojciec? Mamo, woj­na 1939, ucie­ki­nier­ka, jedzie­my do Zalesz­czyk, dro­ga zata­ra­so­wa­na, wra­ca­my dro­gą do Kału­sze, dro­ga, gra­ni­ca otwar­ta na Węgry, nie wol­no. Straż z opa­ska­mi czer­wo­ny­mi, skie­ro­wa­li nas do szko­ły, bo za dwie godzi­ny Armia Czer­wo­na wje­dzie. Wje­cha­li na czoł­gach, czer­wo­ne…, obsy­py­wa­li ich kwia­ta­mi. Cze­ka­my w Kału­szu, aż gra­ni­ce wyzna­czą, i wra­ca­my do Leska.

           Ojca kil­ka­krot­nie wzy­wa­ją na NKWD. Za któ­rymś razem nie wró­cił, a nas nocą wywieź­li. Mama, sio­stra Hele­na i brat Alek­san­der, bliź­nia­ki –16 lat, ja, Maria – 14 lat, brat Tade­usz – 9 lat, bab­cia, mat­ka mojej Mamy – 85 lat, Teo­fi­la Grzy­bow­ska, ze zła­ma­ną nogą zosta­ła na Bożej Opie­ce w Lesku.

           Nasza Mama była dziel­na. Kie­dy my pła­cze­my, że chce­my do domu, Mama mówi do nas: dzie­ci, wró­ci­my; Ojciec nasz szu­ka, tyl­ko nie wie, gdzie my jeste­śmy.

Sześć lat – od kwiet­nia 1940 do 1946 – udo­ku­men­to­wa­ny pobyt, Kazach­stan.

Chcia­łam znać miej­sce pochów­ku Ojca. Cmen­tarz Bykow­nia, nie­za­po­mnia­ny, przy­ro­da pięk­na, wiel­kość tych drzew, któ­re odda­ją hołd Maje­sta­to­wi Śmier­ci. Zło­ży­łam Ojcu na epi­ta­fium kil­ka gar­ści zie­mi z Leska, gałąz­ki dębu z żołę­dzia­mi, macie­rzan­kę, róża­niec drew­nia­ny oraz obra­zek Mat­ki Bożej Jasno­gór­skiej.

Odczu­wam bli­skość moje­go Ojca.

Uro­czy­stość pod­nio­sła, eku­me­nicz­na, Msza Świę­ta odpra­wia­na przez Pry­ma­sa, kaza­nie Bisku­pa Polo­we­go. Przy udzia­le Repre­zen­ta­cyj­nej Orkie­stry Woj­ska Pol­skie­go odśpie­wa­no Boże, coś Pol­skęLegio­ny oraz pie­śni:

O Panie, któ­ryś jest na nie­bie,
wycią­gnij spra­wie­dli­wą dłoń,
woła­my z wszyst­kich stron do Cie­bie
o pol­ski dom, o pol­ską broń.

Chwa­ła orga­ni­za­to­rom i gorą­ce dzię­ki tym, któ­rzy umoż­li­wi­li mi być na tej uro­czy­sto­ści”.

Odeszła Anna Bielecka

W dniu 1 maja 2021 zmar­ła nagle Anna Bie­lec­ka, pre­zes Rodzi­ny Katyń­skiej w Czę­sto­cho­wie. Zasłu­żo­na dla mia­sta, nie­stru­dzo­na w pod­trzy­my­wa­niu pamię­ci o Katy­niu.

Poże­gna­my ją 5 maja 2021.

Pozo­sta­nie w naszej wdzięcz­nej pamię­ci oraz modli­twie.
Niech spo­czy­wa w poko­ju.

Rodzi­nie skła­da­my wyra­zy głę­bo­kie­go współ­czu­cia.

Odeszła Maria Czernek

Z bólem i żalem przy­ję­li­śmy wia­do­mość o śmier­ci w dniu 21 kwiet­nia 2021 roku Pani Marii Czer­nek. Prze­ży­ła 100 lat — była, ostat­nią wdo­wą katyń­ską z nasze­go śro­do­wi­ska, zwią­za­na z łódz­ką Rodzi­ną Katyń­ską od 15.XII.1989 roku. Wno­si­ła w nasze gro­no poczu­cie ser­decz­nej kole­żeń­skiej wię­zi. Swą pra­cą poma­ga­ła upa­mięt­niać histo­rię zbrod­ni katyń­skiej i odsła­niać kłam­stwo i zapo­mnie­nie, któ­re tej zbrod­ni przez wie­le lat towa­rzy­szy­ło. Aktyw­nie uczest­ni­czy­ła w uro­czy­sto­ściach rocz­ni­co­wych, piel­grzym­kach: do Ojca Świę­te­go Jana Paw­ła II, na Jasną Górę i cie­szy­ła się z pięk­ne­go cmen­ta­rza w Mied­no­je, gdzie w dniu otwar­cia jako wdo­wa mogła zapa­lić znicz i zło­żyć kwia­ty na epi­ta­fium męża st. post. PP Jana Bor­kow­skie­go, z któ­rym prze­ży­ła w mał­żeń­stwie zale­d­wie kil­ka mie­się­cy. Chęt­nie włą­cza­ła się w akcje oświa­to­we pogłę­bia­jąc w spo­łe­czeń­stwie świa­do­mość o Zbrod­ni Katyń­skiej, uczest­ni­czy­ła w spo­tka­niach z mło­dzie­żą, na któ­rych dzie­li­ła się wła­sny­mi prze­ży­cia­mi i trud­ną dro­gą docho­dze­nia do praw­dy o tym ludo­bój­stwie. W pięć­dzie­sią­tą rocz­ni­cę zbrod­ni na uro­czy­sto­ści w koście­le p.w. św. Tere­sy otrzy­ma­ła Medal z grud­ką zie­mi katyń­skiej przy­zna­ny wdo­wom przez Radę Ochro­ny Pamię­ci Walk i Męczeń­stwa.

W dniu 16 .09.1990 roku odsło­ni­ła Pomnik Katyń­ski w Łodzi w towa­rzy­stwie innych Pań Wdów. Ostat­nie lata życia spę­dzi­ła w gro­nie rodzin­nym w War­sza­wie.

Zapa­mię­ta­my pani Marii łagod­ny uśmiech, radość życia, życz­li­wość. Ujmo­wa­ła nas swo­im uro­kiem oso­bi­stym i nie­zrów­na­nym poczu­ciem humo­ru. Poma­ga­ła nam cie­szyć się życiem, ceniąc jego pięk­no.

Pozo­sta­nie w naszej pamię­ci i modli­twie.

Rodzi­nie skła­da­my naj­ser­decz­niej­sze wyra­zy współ­czu­cia.

Zarząd, Kole­żan­ki i Kole­dzy Sto­wa­rzy­sze­nia “Rodzi­na Katyń­ska” w Łodzi

List otwarty Federacji Rodzin Katyńskich

13 kwiet­nia to Dzień Pamię­ci Ofiar Zbrod­ni Katyń­skiej, w 2007 roku usta­no­wio­ny przez Sejm Rze­czy­po­spo­li­tej Pol­skiej. Od ponad roku pan­de­mia przy­ku­ła nas do codzien­no­ści: odcho­dzą bli­scy i wszy­scy tęsk­ni­my do nor­mal­no­ści. Histo­rycz­ne rocz­ni­ce prze­mi­ja­ją nie­zau­wa­żo­ne, a wymo­gi bez­pie­czeń­stwa przy­kry­wa­ją zobo­jęt­nie­nie na ból daw­no minio­ny. To zro­zu­mia­łe, że w cza­sie zagro­że­nia trud­no zna­leźć wol­ną myśl, aby wspo­mi­nać tra­ge­dię sprzed dzie­się­cio­le­ci. A prze­cież to, jak wspo­mi­na­my nie­obec­nych, zade­cy­du­je o tym, jak kie­dyś my będzie­my zapa­mię­ta­ni.

Ape­lu­je­my do rzą­dzą­cych, aby w imię pol­skiej racji sta­nu pod­ję­li zde­cy­do­wa­ne dzia­ła­nia w obro­nie nekro­po­lii katyń­skich i upa­mięt­nień na tere­nie Rosji. Pil­nuj­my tych nie­mych, ale jak­że wymow­nych świad­ków Zbrod­ni Katyń­skiej z 1940 roku. Ubie­gło­rocz­ne wyda­rze­nia w Twe­rze, gdzie cynicz­nie i bez opo­rów znisz­czo­no upa­mięt­nie­nie pol­skich Ofiar, zamor­do­wa­nych przez NKWD, są krzy­kiem i prze­stro­gą: nie bądź­cie obo­jęt­ni i bier­ni!

W imie­niu Rodzin Katyń­skich pro­szę: 13 kwiet­nia zapal­my w domach świa­tło dla tych, któ­rzy ode­szli 81 lat temu. Zatrzy­maj­my się na minu­tę ciszy. Niech ser­decz­na myśl poszy­bu­je tam, nad Pol­skie Cmen­ta­rze Wojen­ne w Katy­niu, Char­ko­wie, Mied­no­je i Bykow­ni. Niech cicha modli­twa otu­li miej­sca nie­zna­ne i zapo­mnia­ne, jak Kuro­pa­ty pod Miń­skiem.

Pro­szę, zanie­ście nasz apel dalej.

W imie­niu Fede­ra­cji Rodzin Katyń­skich
pre­zes zarzą­du Iza­bel­la Sariusz-Skąp­ska

Odszedł Jacek Libicki

Z  ogrom­nym smut­kiem przy­ję­li­śmy wia­do­mość, że 22 lute­go 2021 roku odszedł od nas w wie­ku 86 lat JACEK  LIBICKI, wie­lo­let­ni wice­pre­zes i pre­zes Sto­wa­rzy­sze­nia “Dol­no­ślą­ska Rodzi­na Katyń­ska”, syn por. rez. Janu­sza Libic­kie­go, jeń­ca Koziel­ska, zamor­do­wa­ne­go w Katy­niu w 1940 r.

W Jac­ku tra­ci­my Czło­wie­ka o ogrom­nym zaan­ga­żo­wa­niu w spra­wach Katyń­skich i wiel­kie­go eru­dy­tę.

Uro­czy­stość pogrze­bo­wa roz­pocz­nie się Mszą św. we wto­rek 2 mar­ca 2021 r. o godz. 11.00 w koście­le św. Karo­la Bore­me­usza na Sta­rych Powąz­kach w War­sza­wie. Msza św. za duszę Zmar­łe­go odbę­dzie się we wto­rek 2 mar­ca 2021 r. o godz. 18.00 w Koście­le Gar­ni­zo­no­wym, Bazy­li­ce Mniej­szej pw. św. Elż­bie­ty we Wro­cła­wiu.
Pro­si­my o modli­twę za Jego wiecz­ne spo­czy­wa­nie.

Tere­sa Gwa­ra